23 września 2014

Zrób dla siebie coś miłego! - półmetek akcji

Źródło
Pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam Wam o akcji Nadine? Na początku planowałam podsumować całą akcję w jednym poście, jednak będzie tego sporo, więc podzieliłam to na dwie części. Każdego dnia pojawiało się inne zadanie, więc postanowiłam najpierw podsumować je pojedynczo, a następnie, a drugiej części, napiszę ogólne podsumowanie wyzwania. Zaczynamy!

Dzień 1 - Zmień budzik! Ustaw ulubioną (albo zmień na nową) piosenkę, która będzie budzić Cię codziennie rano. - Ups, mamy problem. Od dawna nie używam budzika, a codziennie rano wstaję, gdy mała Ala zaczyna sobie śpiewać. Zadanie niewykonane, ale gdybym budzika jednak używała, na pewno zmieniłabym dźwięk na "Mamma Mia (He's Italiano)".
Dzień 2 - Oszczędzamy! (Pssst, na przyjemności) Przygotuj sobie słoik i wrzucaj do niego wszystkie pięciozłotówki, jakie znajdziesz w portfelu. - Z przyjemnością wykonane! Tzn. słoiczek jest, pięknie ozdobiłam go samoprzylepną taśmą w biedroneczki. Mam nadzieję, że przez ten miesiąc uda mi się coś zaoszczędzić w ten sposób.
Dzień 3Dzień Załatwiania Zaległych Spraw - Załatw dzisiaj wszystkie sprawy, które odkładasz na bliżej nieokreślone "potem" -trochę się rozczarowałam. Myślałam, że dzisiaj będzie miłe i przyjemne zadanie, a tu trzeba brać się do pracy. Niemniej jednak, zaraz po śniadaniu zabrałam się za robienie listy rzeczy do zrobienia. Wyszło na to, że nie mam do zrobienia nic nadzwyczaj trudnego i chyba właśnie to było dla mnie zgubne. Chciałam się wyrobić do 12, ale tak naprawdę prawie nic nie zrobiłam. Z drugiej strony nie wyszło źle, na drugi dzień załatwiłam ważniejsze rzeczy i przynajmniej weekend miałam wolny.
Dzień 4 - Pozytywne afirmacje - Napisz na kartce: "Żyję w świecie, w którym każdego dnia dzieją się niesamowite rzeczy" i powieś w widocznym miejscu. - niewykonane, Nie lubię wieszać takich rzeczy na wierzchu - zawsze mam wrażenie, że zostanę wyśmiana... ;) Zamiast tego staram się codziennie powtarzać sobie jakieś motywacyjne teksty.
Dzień 5 - Randka? Jasne, wybierz się na randkę. Idź na spacer, na kawę, do kina, na kolację... sama ze sobą. - czeka na realizację. Miałam iść do kina, ale przyjaciółka postanowiła do mnie dołączyć. Zamiast tego chętnie wybiorę się na samotne zakupy.
Dzień 6 - Gotujemy! Znajdź 3 przepisy na obiady, których jeszcze nie robiłaś i przygotuj je w ciągu najbliższego tygodnia. - w ciągu tygodnia się nie uda, ale rozciągnę w czasie i wprowadzę jakieś nowości.
Dzień 7 - Poniedziałek? Z okazji poniedziałku zrób sobie najlepszy makijaż, uczesz włosy tak, jak lubisz najbardziej i ubierz się w to, w czym czujesz się najpiękniej. - makijaż może najlepszy tego dnia nie był, ale odbijam sobie na co dzień. Zawsze staram się dobrze wyglądać.
Dzień 8 - Działamy! Odkurz listę postanowień noworocznych albo określ 3 nowe. Do końca roku jeszcze trochę czasu - zrealizuj je! Zacznij już teraz! - postanowień noworocznych tym razem nie spisywałam, ale na ostatnie trzy miesiące roku mogę coś wymyślić: 1. zadbam o swoją kondycję - aktywność fizyczną wpiszę w codzienność (w trakcie, od lipca regularnie ćwiczę przynajmniej 3 razy w tygodniu), 2. zmienię dietę - zacznę jeść regularnie i rozsądnie (właśnie pracuję nad planem realizacji), 3. przestanę być taką marudą - dla siebie i moich bliskich (staram się, naprawdę!)
Dzień 9 - Odśwież kontakty - Napisz/zadzwoń/umów się z dawno niewidzianym znajomym. Koniecznie! - to dobry moment na zastanowienie się, które znajomości są wartościowe i warto je odświeżać, a które powinnam odpuścić. Tak czy owak, spotkanie umówione!
Dzień 10 - Złap jesień! Wybierz się na jesienny spacer... z aparatem. Przypomnij sobie jakie to relaksujące! - wykonane! Zdjęcie znajdziecie na moim profilu na Instagramie.
Dzień 11 - Dzień pozytywnych myśli - A to oznacza... ZERO narzekania! Dzisiaj nie masz prawa powiedzieć (ani pomyśleć) nic negatywnego. - Starałam się, ale było ciężko - wizja dwóch nadchodzących zaliczeń decydujących o moim "być albo nie być" na studiach nie pomagała. Jednak jest to punkt, który powinnam wprowadzić na co dzień.
Dzień 12 - Odrobina luksusu... Zrób swój własny, niepowtarzalny peeling do ciała. - Akurat tego dnia wypada moja "pielęgnacyjna sobota", to dobra okazja, żeby wypróbować domowy peeling.
Dzień 13 - Pamiątkowe zdjęcie - Zrób pamiątkowe zdjęcie - sobie, lub całej swojej rodzinie. Takie, które będzie Ci się podobać, i które z radością oprawisz w ramkę. - Zdjęcie było zrobione jakiś czas temu, ale to dobra okazja, żeby zebrać się do wywołania go i oprawienia.
Dzień 14 - Ciasteczka na smutki - Znajdź i opatentuj w swoim domu przepis na Ciasteczka na smutki, który będziesz stosować za każdym razem, gdy dopadnie Cię blue monday. - Czekają na gorszy okres - oby jak najdłużej udało mi się uniknąć większych smutków ;)
Dzień 15 - Wieczór filmowy - Tak, to dziś. Przygotuj koc, przekąski, osobę towarzyszącą lub nie i odpal taki film, na jaki masz największą ochotę. Ty tu rządzisz! -  Z przyjemnością wykonam! Zazwyczaj oglądamy raczej brutalne filmy, dzisiaj na pewno odpalę jakąś komedię.

Tak więc udało nam się dotrzeć do połowy tego przyjemnego wyzwania. Już teraz mogę powiedzieć, że mimo iż nie udało mi się wykonać dobrze wszystkich zadań jestem z siebie zadowolona, bo zaczynam dostrzegać o co w tym wszystkim powinno chodzić. "Zrobienie sobie dobrze", jakkolwiek to nie zabrzmi, nie może być dla nas jednorazową przygodą. Codziennie wśród tych wszystkich obowiązków powinniśmy znaleźć dla siebie chociaż 15 minut i być wtedy małymi egoistami i pomyśleć tylko o sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz