23 grudnia 2014

List do św. Mikołaja


Drogi Święty Mikołaju!

Dawno nie pisałam, prawda? Ale wiesz jak to jest: nauka, znajomi, imprezy... Czas ucieka jak szalony, nawet nie zauważyłam jak minął ostatni rok. Trochę musiałam wydorośleć, dlatego dzisiaj wcale nie piszę w sprawie super-prezentów. Niedawno zrozumiałam, że niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia i chciałabym dzisiaj za wszystko podziękować.

Dziękuję za to, że mam wspaniałą, kochającą rodzinę - rozkoszną małą Alę i cudownego Pana nie-Męża. Wiem, że zawsze są w zasięgu ręki i nie pozwolą, aby stała mi się jakakolwiek krzywda.
Dziękuję za to, że moi bliscy są zdrowi. Podobno zdrowie jest najważniejsze, dlatego cieszę się, że mogę spać spokojnie i nie bać się o Nich.
Dziękuję za Pana nie-Męża. Jest najwspanialszym, co tylko mogło mnie spotkać i mam nadzieję, że doskonale wie, ile dla mnie znaczy.
Dziękuję za to, że zawsze mogę liczyć na pomoc.
Dziękuję, że życie zweryfikowało, kto jest przyjacielem, a kto nim nigdy nie był. Mimo że bardzo bolało, teraz wiem ile z tych znajomości było wartościowych.
Dziękuję za to, że mogę powiedzieć, że JESTEM SZCZĘŚLIWA.

Podobno święta to magiczny czas, kiedy nasze marzenia mają szansę się spełnić. Mam więc tylko jedno marzenie. Spraw, aby moi bliscy byli zawsze szczęśliwi i abyśmy zawsze byli taką cukierkowo-tęczową rodziną!

A w wolnej chwili wpadaj na mleko i ciasteczka, jakoś się dogadamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz