16 kwietnia 2015

Dodaj mi skrzydeł!


Nowy komentarz pod wpisem. Wiadomość na fejsie dotycząca bloga. Lajk na fanpage'u. Komplement powiedziany wprost. To wszystko za każdym razem sprawia, że płonę rumieńcem, ale jednocześnie pozwala uwierzyć, że to co robię ma sens. Cały czas pamiętam te wszystkie osoby, które osobiście powiedziały mi, że czytają bloga, czekają na nowy wpis i że nieźle piszę. To niesamowite, jaką siłę mają niby zwykłe słowa.
Miałam kiedyś znajomą, która każdej napotkanej osobie prawiła komplementy. Zupełnie niewymuszone i nie na siłę. Były prawdziwe i ciepłe. Takie, po których człowiek uśmiecha się nawet do nieznajomych. Dla M. były czymś normalnym, a jej znajomi czuli się dzięki temu docenieni i podniesieni na duchu. Któregoś dnia powiedziała mi, że ludzie, którzy jej nie znają nie zawsze są tak otwarci na jej zachowanie i nie odbierają tego pozytywnie. Zdarzało się, że mówili o niej, że się podlizuje albo ma w tym jakiś interes. Niby dlaczego? Bo jest miłą i optymistycznie nastawioną osobą? Bo woli skupić się na pozytywnych stronach życia?
Znam dużo osób, które uważają, że jeśli coś jest dobrze, to nie trzeba o tym mówić, a głos zabierają dopiero, gdy coś im nie pasuje. Albo myślą, że raz wypowiedziany komplement czy pochwała są ważne do końca życia, bo "przecież ich nie odwołali". To tak nie działa
Dla nas, jako odbiorców, to nic wielkiego pochwalić pracę, która faktycznie nam się podoba. Kliknięcie łapki w górę pod postem zajmuje jakąś sekundę. Powiedzenie "dobra robota!" to maksymalnie 5 sekund. Przytulenie i pogratulowanie sukcesu czy pochwalenie wyglądu dziewczyny/chłopaka/koleżanki/mamy to chwila roboty, a dla nich to może być najważniejszy punkt dnia.
Niby mówi się, że pewność siebie nie powinna być budowana na opiniach innych osób, ale to nie do końca prawda. Te opinie mają na nas ogromny wpływ i mogą niesamowicie nas wzmocnić. Bo co innego pozostaje zrobić, jeśli chłopak codziennie patrzy na Ciebie TYM spojrzeniem, pełnym miłości i akceptacji? Albo kiedy kolejne osoby mówią, że masz świetny głos i powinnaś spróbować swoich sił przed większą publicznością? Kiedy z pozoru obce osoby mówią, że masz dobre pióro, a lajki pod Twoim nowym filmikiem na Youtubie sypią się jak z rękawa? Jest tylko jedno wyjście: uwierzyć w te opinie i swoje możliwości i iść do przodu! Ja uwierzyłam, zaryzykowałam i dzisiaj piszę teksty dla małej redakcji. Niby nic wielkiego, ale może to początek większej przygody?

Dziękuję Wam za wszystko! Potraficie dodać skrzydeł!


____________________ 

 Spodobał Ci się post? 
Obserwuj mnie na Facebooku, Bloglovin i Instagramie 

   photo eb6c52ee-49d5-4502-931c-b172004e37d9_zps95768ea8.png photo 2e589100-882d-4dc1-8f0a-506fabf2170c_zpsf92bc34c.png photo 95de5575-1741-4270-ae6e-0453807dd415_zps617a52c0.png

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz