25 sierpnia 2015

Życie #2


Ale mi teraz wstyd! Nawet nie sprawdzam kiedy ostatnio opublikowałam nowy tekst, bo chyba się zapadnę pod ziemię... Za każdym razem, kiedy myślę, że już ogarnęłam życie i będę mogła regularnie się odzywać coś staje mi na przeszkodzie. A jak wiadomo, im dłuższa przerwa, tym ciężej wrócić.

PRZEPROWADZKA

Usprawiedliwienia zacznę może od tego, że podczas moich wakacji nad morzem zapadła decyzja o przeprowadzce na swoje. Niby rozmawialiśmy na ten temat kilka razy, ale nie sądziłam, że szybko nastąpią jakieś zmiany. O jakże się myliłam! Od podjęcia ostatecznej decyzji, że to już czas do momentu wprowadzenia się przez nas do nowego mieszkania minęły jakieś 3 tygodnie. 3 tygodnie przeglądania ofert w Internecie, oglądania mieszkań na żywo, pakowania, rozpakowywania, robienia zakupów i sprzątania. Niby nic takiego, ale byłam tym tak wykończona, że przez kilka pierwszych dni "po wszystkim" i tak nie mogłam się pozbierać do kupy. Teraz mam nadzieję, że wrócę do normalnego życia. Chyba, że Ukochany znowu coś wymyśli. No nie wiem, może rok z plecakiem w amazońskiej dżungli albo lot w kosmos...? Oby nie ;)
Ale cóż, jedno muszę przyznać: decyzja była naprawdę trafiona! Nie ma lekko, to fakt. Jako początkująca Pani Domu na pewno nie mogę narzekać na brak zajęć. Ciągle chodzę i sprzątam: zbieram zabawki, wycieram blaty, zamiatam, znowu zbieram zabawki, jeszcze trochę przecieram blaty (skąd tam się bierze tyle okruszków?!), zmywam naczynia i szukam zaginionych sprzętów kuchennych, które Mała Ala postanowiła wyciągnąć z szuflady i przełożyć gdzieś indziej... Właściwie szukam też innych rzeczy, bo już kilka razy odkryłam grzechotki na półce z garnkami, klucze w szufladzie z pościelą albo telefon w szufladzie z przyprawami...
Prawie zapomniałam! Ciągle robię też listę brakujących rzeczy do mieszkania. Na każdym kroku okazuje się, że niby już wszystkie podstawowe łyżki, noże, miski i patelnie mamy, a jednak brakuje tej jednej do nakładania ziemniaków. Albo czegoś do przekręcania kotletów na drugą stronę. Albo takiego krzyżyka, żeby postawić mały garnek na kuchence. Albo wiaderka. I jeszcze jednego stołka w kuchni. Koszyczka na drobiazgi. Deski do prasowania. Pojemnika na jajka w lodówce. Jakichś salaterek czy pucharków na deser. Filiżanki. Spodeczka. Przykrywki. I miliona innych rzeczy - urządzenie się praktycznie od zera to jednak ciężka i kosztowna praca ;)
Swoją drogą, jeśli komuś zależy, żeby D. nie umarł z głodu chętnie przyjmę kilka prostych i szybkich przepisów obiadowych. Najważniejszym zadaniem jakie przede mną postawiono to nauka gotowania! Co prawda do tej pory nie zaliczyłam większej wpadki, nie musieliśmy też w ostatniej chwili zamawiać pizzy na obiad, ale zawsze warto mieć jakieś koło ratunkowe pod ręką ;)

KONIEC WAKACJI

No dobra, do końca wakacji został jeszcze nieco ponad miesiąc, ale myślę, że zanim się obejrzę już będę w drodze na uczelnię. Zupełnie mi to nie przeszkadza i nawet nie mogę się doczekać. Tęsknię za Wami, Mordki! :)
(Gdzie te czasy kiedy każdy się smucił na wieść o powrocie do szkoły?!)

Ciągłe przesiadywanie w domu, mimo wielu zajęć, którym się oddaję, przyprawia mnie o lekkie zawroty głowy i poczucie stania w miejscu. Chętnie wypełniłabym swój nowy kalendarz jakimiś zadaniami nieco ważniejszymi niż kupienie ziemniaków i marchewki oraz zrobienie prania. Poza tym wizja pisania pracy dyplomowej (w końcu!) z jednej strony mnie ciekawi i pociąga, oraz daje poczucie, że jednak dokądś zmierzam, a z drugiej trochę niepokoi, bo to jednak koniec jakiegoś etapu. No i obrona. W sensie egzamin. W sensie... Przecież ja nic nie umiem!
Dobra, dobra, żartuję. Na lamenty przyjdzie jeszcze pora. Teraz chcę po prostu wyjść do ludzi, bo jeśli będę spędzać całe dnie tylko z dzieckiem, to niedługo zacznę mówić wierszykami.

"Lata mucha koło ucha,
Lata osa koło nosa,
Lata bąk koło rąk,
Lecą ważki koło paszki...!"

O, na przykład takimi...

____________________ 

 Spodobał Ci się post? 

 Obserwuj mnie na Facebooku, Bloglovin i Instagramie

   photo eb6c52ee-49d5-4502-931c-b172004e37d9_zps95768ea8.png photo 2e589100-882d-4dc1-8f0a-506fabf2170c_zpsf92bc34c.png photo 95de5575-1741-4270-ae6e-0453807dd415_zps617a52c0.png

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz